Pierwsza randka


19 listopada 2008, 20:10

Miałem wolne, piękny majowy dzień, a ja w domu. Wpadne do kumpla może gdzies pojedziemy. No tak tylko on jest teraz ze swoją dziewczyną, przysiadłem się do nich tylko na chwilę, pogadaliśmy, kumpel żucił coś o tym, że nie mam dziewczyny, a ja palnąłem że albo sobie musze znaleźć dziewczynę, albo zacznę grać w jakieś RPG. Oboje spojrzeli na siebie, zrobiło mi sie wstyd, więc się ulotniłem. Postanowiłem się położyć wcześniej. Leżę w łóżku i oglądam TV, ktoś puka do okna, odzywa się kumpel u którego byłem tego dnia: "Wpadliśmy na kawę", Już chwilkę, musze się ubrać, na te słowa usłyszaelm chichot trzech osób w tym znajomy mi ze snow chichot. Tak to ona, W drzwiach stanęła Józia. Myślałem że śnię, ale to była prawda. Kawa, przerodziła się w randkę, zorganizowaną przez kumpla. oglądaliśmy filmy na łóżku, leżąc parami, na moich ramionach spoczywała głowa Józi, w penym momencie poczułem jej dłoń delikatnie przesuwającą się w górę i w dół na moim kroczu. To mnie lekko zdziwiło, ale słysząc tyle historii o niej... Druga rano postanawiają już jechać, nadal nie mam jej numeru, odprowadzam ją do auta, przystaje w ciemnym miejscu, chwytam, przyciągam i całuję, to kosztowało mnie wiele odwagi, ale zrobiłem to. Odniosłem wrażenie że nie była zadowolona, zapytałem, czy jutro mnie odwiedzą? Odparła że nie, ale może pojutrze, oczywiście się zgodziłem. Tej nocy miałem wspaniały humor, wspaniałe sny, i już nie mogłem doczekać się następnego spotkania.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz