Czy to sprawiedliwe?
19 listopada 2008, 20:37
Teraz jest źle, sen o mojej ukochanej Józi wraca. Mimo, że mam ją obok, mimio że to moja żona, nie mam jej dla siebie. Jest piekna, kocham ją i pragnę, jednak tęsknię za początkami. Ona jest całkiem inna niż kiedyś. nauczyła się wykorzystywać moją miłość do niej, nie sposób zliczyć ile było kłótni, ile razy sie wyprowadzała, najczęściej by na mnie coś wymusić. Ciężko mi to opisać, to jest skomplikowane. dla niej zrezygnowałem z całej rodziny, nie mam kumpli, miałem tylko ją. A ona... ona nie potrafi żyć bez koleżanek, matki i rodziny, dla swojej rodziny zrobiła by wszystko, natomiast moja rodzina to same zło. Wolny czas spędzamy tak jak ona chce, a jak tylko coś jest niezgodne z jej myślą to mam woję w domu. Większość czasu jest dla mnienie miła, oschła często opryskliwa. lekcewarzy mnie, zapomina o mnie. A ja sie staram wypełniać jej wszystkie zachcianki.
Dodaj komentarz